kupony miłości / sympatii na Walentynki

Kartki na Walentynki

Dziś pokazuję Wam kawałek naszego tegorocznego walentynkowego przyjęcia. Okazją do jego wyprawienia była weekendowa wizyta u nas koleżanek Córki. A że dziewczyny rosną w zastraszającym tempie, i mam świadomość, że za niedługo nie będą już chciały brać udziału w podobnych zabawach (tak, wiem, jak zobaczycie w kolejnym wpisie otoczkę tego przyjęcia to nie uwierzycie, że można tego nie chcieć ;)), korzystam z każdej okazji do zorganizowania im podobnych atrakcji :).  W miniony weekend okazją były Walentynki. A jedną z przygotowanych atrakcji – kartki na Walentynki – kupony miłości (a dokładniej – sympatii :)) dla każdej z koleżanek 🙂

Co na Walentynki

No właśnie. Wraz z nastaniem lutego zastanawiamy się jaki prezent przygotować naszej Walentynce / Walentynkom lub – jeżeli nie prezent – to co robić na Walentynki. Oczywiście przy założeniu, że lubimy to święto i chcemy je w ogóle obchodzić ;). Nasz dzisiejszy pomysł jest miły – dla każdego – niezobowiązujący, łatwy do przygotowania i zwyczajnie … słodki 🙂

Kupony miłości

Tak tak, w polskiej wersji można te walentynkowe karneciki nazwać kuponami miłości lub sympatii – w końcu to z miłości lub sympatii dajemy je naszym bliskim. Nasze są w wersji dla dzieci. Można je przerobić samemu i stworzyć podobne w wersji dla dorosłych.

Kupony miłości –  DIY

Pomysł na ich zrobienie chodził za mną od jakiegoś czasu, od kiedy spotkałam się z nimi w internecie (oczywiście na jakichś amerykańskich stronach). Postanowiłam przerobić je na wersję polską, dodając takie walentynkowe “przywileje” i życzenia do spełnienia, jakie wg mnie mogą spodobać się dziewczynkom w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Znalazły się tu i wizyta w kinie, i możliwość udania się do cukierni lub na lody. Jest też kupon upoważniający do odebrania śniadania w łóżku lub do pospania pół godzinki dłużej.  Ach, można przez jeden dzień nie wykonać swoich domowych obowiązków – myślę, że taki kupon spodobałby się również niejednej Mamie … 😉

Kupony miłości – pomysły:

W naszej wersji – dziecięcej – na kuponach znalazły się:

życzenia do spełnienia:

1. Całusy i przytulasy z mamą
2. 100 całusów na 24 h.
3. Zostanie w łóżku 30 minut dłużej
4. Nie wykonanie swojego codziennego obowiązku (tylko przez 1 dzień ;))

atrakcje do wykorzystania

1. Rodzinne wyjście do cukierni lub na lody
2. Wyjście z przyjaciółkami na jakąś super atrakcję (do kina, parku trampolin, parku wodnego itp.)
3. Wyjście do kina
4. Ekstra super masaż plecków
5. Śniadanie do łóżka
6. Wyjątkowa wycieczka z rodzicami

Na zdjęciach widzicie karnety w wersji dla dzieci, ale sam pomysł można również przerobić na wersje bardziej dla dorosłych.

Kupony miłości

Kupony wycięłam, podziurkowałam z 1 strony i związałam tasiemkami. Zajęło to dosłownie 10 minut – a prezencik wyszedł całkiem fajny:

Walentynki dla przyjaciółki

Tak przygotowane zestawy karnecików można podarować sobie nawzajem w rodzinie. Jest to również doskonały pomysł na walentynki dla przyjaciółki lub przyjaciela. Ktokolwiek go otrzyma – z całą pewnością doceni to, że prezent został samodzielnie zrobiony. Możemy też pokusić się o powymyślanie fajnych “życzeń” do spełnienia – czyli tego, co znajdzie się na kuponach :). Taki kupon może też zastąpić klasyczną kartkę na walentynki!:

Jedną z niespodzianek przewidzianych dla gości naszego przyjęcia walentynkowego były prezenty. Żeby je otrzymać, dziewczyny zrobiły swoje własne serduszkowe torebki. To właśnie do nich powędrowały wszystkie drobne prezenty oraz właśnie nasze walentynkowe kupony DIY:

Pozostałe prezenty to: notes w kształcie serca, tuba z konfetti, serduszkowy ołówek, i magnesik. O prezenty zatroszczyły się Mamy Dziewczynek – wybrały naprawdę fajne gadżety :).

Przyznajcie, że te torebki dziewczyny zrobiły naprawdę prześliczne!:

A, jeden z walentynkowych kuponów nie został dołączony do całego pliku …. Dlaczego? Bo jeszcze tego samego wieczora został wykorzystany! Na domowym seansie kinowym, w czasie którego serwowano takie oto słodziaste posiłki… Teraz tylko 1 zdjęcie, ale już niebawem cała relacja z naszego walentynkowego spotkania 🙂

Za kilka dni pokażę Wam więcej zdjęć. Do tego czasu zapraszam Was do przypomnienia sobie, jak wyglądało nasze podobne spotkanie, posylwestrowe (klik) 🙂

Edit:

Zdjęcia z przyjęcia walentynkowego możecie zobaczyć w tym wpisie (klik)

a jak zrobić walentynkowe mini – piniaty – w tym (klik)