Dzień Świętej Łucji
W tym roku postanowiłam wprowadzić do naszych rodzinnych tradycji nowe świętowanie. Związane z przyjemnym spędzeniem czasu w rodzinnej atmosferze :). Przy smacznym domowym ciastku i z popijaniem grzanego wina. (To pierwsze = dla wszystkich, drugie = oczywiście tylko dla dorosłych). Na stole pojawiły się lussekatter, czyli szwedzkie bułeczki z szafranem. Córcia otrzymała roślinną opaskę/wieniec ze świeczkami, serwowała śniadanie do łóżka pozostałym domownikom. Dom od 6 rano pachniał drożdżowymi bułeczkami (zaś wieczorem grzanym winem ;)). Dzień Świętej Łucji zagościł u nas nad Wisłą i – z pewnością- wejdzie do stałego programu rodzinnych grudniowych atrakcji.
Święta Łucja Szwecja
13 grudnia to dzień Patronki Szwecji, Świętej Łucji. W Szwecji obchody Dnia tej Świętej należą do jednych z najważniejszych w roku. Tego dnia w każdym szwedzkim miasteczku odbywają się pochody świętej. Na czele świątecznego orszaku, pośród rozbrzmiewających dookoła pieśni, kroczy dziewczynka; ubrana na biało, na głowie ma wieniec ozdobionym świeczkami. W orszaku idą – również ubrani na biało – chłopcy i dziewczynki.
Święta Łucja to patronka światła, a 13 grudnia uchodzi za najkrótszy i najciemniejszy dzień w roku, stąd Łucja i jej orszak symbolicznie rozświetlają te ciemności.
Tak jak w Polsce dzieci marzą, by w corocznych Jasełkach zostać Maryją lub Józefem, tak podobno w Szwecji dziewczynki marzą o tym, żeby choć raz odegrać rolę św. Łucji i stanąć na czele świątecznego orszaku. Jedna z wersji życiorysu św. Łucji mówi o tym, że dostarczała ona posiłki ukrywającym się w rzymskich katakumbach prześladowanym chrześcijanom. Drogę przez ciemne katakumby oświetlała sobie świecami wplecionymi w wianek. I to właśnie z tej historii zaczerpnięto obrzęd, który do dziś jest symbolem obchodów święta światła. Teraz nie dziwi nas już widok dziewczynki z wieńcem na głowie i tacą w rękach!
Święta Łucja dnia przyrzuca
Święto symbolizuje również oczekiwanie na wiosnę: świece w wianku Łucji mają rozpraszać zimowe ciemności, nieść światło i zapowiadać dłuższe dni. Potwierdzają to popularne przysłowia:
- Na świętą Łuce noc się z dniem tłuce;
- Po świętej Łucji dzień trwa najkrócej;
- Święta Łucja dnia przyrzuca.
Tradycje związane z obchodzeniem dnia Świętej Łucji można znaleźć w wielu krajach, jednak to właśnie w krajach skandynawskich – a szczególnie w Szwecji – ma to święto najpiękniejszą oprawę.
Dzień Świętej Łucji w domach
Święto Łucji obchodzi się nie tylko w szkołach, na ulicach, w kościołach, ale również w domach. 13 grudnia wyznaczał też początek adwentu, dlatego przed nastaniem świtu zasiadano po raz ostatni przed świętami Bożego Narodzenia do suto zastawionego stołu. „Świętą Łucją” w rodzinie zostawała najstarsza córka. Ubrana na biało, w wianku z zapalonymi świecami, budziła rodziców, śpiewając tradycyjną włoską piosenkę „Santa Lucia” (święta Łucja pochodziła z Syrakuz). Podaje się kawę, czerwone grzane wino (glögg) i specjalnie na tę okazję przygotowywane lussekatter, czyli pszenne ciastka z rodzynkami i szafranem.
Od tego dnia zaczynał się w tradycji szwedzkiej adwent – czas refleksji (dawniej również poszczenia, stąd właśnie idea ostatniego sutego posiłku 13.XII) a jednocześnie przedświątecznych przygotowań, i radosnego oczekiwania na Boże Narodzenie.
Lussekatter – ciasteczka na Dzień Świętej Łucji
przepis na szwedzkie adwentowe bułeczki z szafranem
Składniki na 12 bułeczek:
- 325 ml mleka
- 0,5 g nitek szafranu (nie więcej!)
- 15 g świeżych drożdży lub 7 g drożdży suchych
- 60 g masła, roztopionego
- 500 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka zmielonego kardamonu
- 4 łyżki drobnego cukru do wypieków
- pół łyżeczki soli
- 1 jajko
Dodatkowo:
- 24 – 48 sztuk suszonej wiśni lub żurawiny
- jajko, roztrzepane, do posmarowania
Przepis krok po kroku
W małym garnuszku podgrzać mleko z szafranem, zagotować. Odłożyć do przestudzenia do letniej temperatury. Do letniego mleka dodać masło, cukier, roztrzepane jajko, wymieszać.
Mąkę pszenną wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn), dodać sól, kardamon, następnie mleko wymieszane z resztą składników. Wyrobić ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. Uformować z niego kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, odstawić w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką, do podwojenia objętości (około 1,5 godziny).
/ciasto drożdżowe można też na wyrastanie schować do lodówki, na całą noc, uprzednio przykrywszy je szczelnie folią spożywczą, by nie wyschło; rano uformować bułeczki/
Wyrośnięte ciasto odgazować (mocno uderzyć lub krótko zagnieść), podzielić na 12 równych części (około 75 g każda). Z każdej części uformować wałeczek długości około 35 – 40 cm. Formować bułeczki na kształt zwartej litery “S”, zmawiając jednocześnie każdy z końców na kształt ślimaczka. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia bądź matą teflonową, w sporych odległościach od siebie. Przykryć, pozostawić w cieple do podwojenia objętości, na około 30 minut.
Kiedy bułeczki wyrosną, przed samym pieczeniem, w każdy z końców litery “S” włożyć po 1 – 2 suszone wiśnie/żurawiny, wciskając je mocno by nie ‘wyskoczyły’ w trakcie pieczenia. Posmarować jajkiem roztrzepanym z 1 łyżką mleka.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 – 20 minut. Wyjąć, ostudzić na kratce.
Przepis ten pojawia się na wielu różnych stronach internetowych, ja zaczerpnęłam ze strony moje wypieki.
O zwyczaju obchodzenia Dnia Świętej Łucji w Szwecji pisałam już wcześniej, proponując Wam fajną rodzinną zabawę bożonarodzeniową. Zerkniecie tutaj. Swoją drogą, bardzo ciekawe są te świąteczne zwyczaje w innych krajach :)!