Kalendarz adwentowy – co do środka ? Przed tym pytaniem staje – tak w okolicach połowy lub nawet końca listopada – sporo mam. I ja również, choć od kiedy w środku kalendarza mamy głównie drobiazgi, a zadania tylko sporadyczne, to trudniejsze okazuje się opakowanie kalendarza w ładną formę, niż samo zebranie drobiazgów. Jest ich w obecnych czasach tyle, że właściwie jedyny problem jest właśnie z nadmiarem możliwości do wybrania 😉
Jak co roku wybieram ładne drobiazgi. Zazwyczaj staram się by były one w świątecznych klimatach i kolorach. Kubeczki, spinki, zawieszki, opaski, skarpety, kremiki itd. Wszystkie tego typu rzeczy lądują każdego roku w naszych kalendarzach. Używamy później te rzeczy przez cały grudzień, styczeń a niekiedy nawet luty – przeciągając świąteczną aurę na kolejne miesiące ;).
Kalendarz adwentowy – co do środka
Tutaj widzicie cały mój “przedkalendarzowy” bajzel ;). Część z tych rzeczy wyląduje w tegorocznym Kalendarzu Adwentowym Córci, kilka drobiazgów jest dla Syna (jest duży, ale żeby mu nie było przykro to też coś znajduje rano koło swojej poduszki). Reszta zasili worek Mikołaja lub odnajdzie się pod choinką.
Ok, czy tylko ja mam fioła na puncie tych świątecznych gadżetów ;)? No podobają mi się wszystkie !!!
Tak wyglądał nasz bałagan, a poniżej na zdjęciach możecie zobaczyć te drobiazgi w uporządkowanym szyku. Wraz z wyjaśnieniami gdzie można tego typu prezenciki kupić.
To po kolei:
Tutaj H&M:
H&M bardzo lubię. Mają nie tylko ładnie zapakowane ozdoby do włosów, kosmetyki czy dodatki do pielęgnacji, ale również cudowny dział H&M home, w którym zimą można kupić piękne dekoracje do dziecięcego pokoju.
Na zdjęciu:
- lakiery, kredki do ust, flakon z perfumami, mini balsamy;
- opaska na oczy, gumka do koka renifer, opaska na rękę, brelok do kluczy;
- foremki do ciastek, miseczki, 2 skarpety na prezenty, kalendarz materiałowy (te 3 rzeczy kupiłam w dobrej cenie rok wcześniej – na poświątecznych wyprzedażach).
Tu mój ukochany TK Maxxx:
- torebka ze Snoopim ( z Zary, ale ja znalazłam ją w Tk Maxxx), 2 zestawy skarpet, ozdobny klocek;
- kubek z ciasteczkiem i świątecznym napojem w proszku, żeliwna patelenka do robienia naleśników lub ciastek; zestaw do robienia świątecznych ciepłych napojów;
- balsamy i szampony w ładnych zimowych opakowaniach;
- zawieszki na choinkę – elf, śnieżynki, tęcza, jednorożec i ciasteczkowy ludzik
Tutaj Sinsay, i sporo rzeczy kupionych na poświątecznych wyprzedażach pod koniec 2018 r.
- papierowa girlanda do ozdobienia pokoju, skarpety, świąteczne okularki, portfel, zestawy długopisów, 3 rodzaje łańcuszków z zawieszkami – do podzielenie się z koleżankami (best friends)
Tu z kolei Tiger – wyjątkowo mało w tym roku, ale rok wcześniej mieliśmy głównie Tigera 😉
- 2 torby, podstawka na biurko pod komórkę
- ogrzewacze do rąk – łabądek i zwykły czerwony
- brelok do kluczy z łabędziem
- komplet ołówków
- czekoladki w kalendarzu, mini śniadaniówka na przekąski do szkoły
- szklane bombeczki
I ta skarpeta to też Tiger:
A tu zbieranka z różnych innych sklepów:
Puszki to Ikea, podusia to Home&You, książka Córka bajarza to Biedronka, masy czekoladowe, lizak choinka, metalowa bombka Mikołaj, drewniane misie, naklejki na okna i balsam to hala w Auchan, łyżki z czekoladą do rozpuszczenia w mleku to Carmello, kubek w paski – Pepco.
A jak wyszedł nasz kalendarz adwentowy MEGA KOLOROWY – zerknij tutaj – klik