Lampa z papieru
Lampa z papieru? Co? Ano tak, można! Nasza nowa muminkowa lampka nocna robi przytulny nastrój w dziecięcym pokoju. Może też posłużyć jako mini domek do zabawy – dla muminkowych ludzików lub małych laleczek.
Naszą lampkę zrobiłyśmy z kartonu po soku (na co dzień takich nie pijamy). Równie fajna mogłaby być z okrągłej butelki – może ktoś z Was spróbuje taką zrobić? Zwłaszcza że domek Muminków był przecież okrągły :)! Do środka trzeba włożyć małe lampki – choinkowe lub inne drobne lampeczki, jakich teraz sporo w różnych sklepach z dodatkami do domu (ikea, pepco czy homla). Ogólnie lampka ta ma służyć tylko jako dekoracja – za dużo światła to przez nią nie przechodzi, nie oszukujmy się ;). Okienka są małe, ale własnie o to chodziło, by lampka tylko zrobiła miły klimacik podczas wieczornego zasypiania.
Dwa kąciki w naszym pokoju
Mamy w pokoju 2 kąty z łóżkami dziecięcymi. Jeden bardziej dziewczęcy, drugi chłopięcy (choć Syn już w nim nie śpi, jest on teraz kącikiem gościnnym). Nie wiem jeszcze gdzie ta lampka stanie, w którym z nich…
Jak zrobić lampę – nasz sposób
Aby zrobić lampę z papieru / kartonu po soku przygotuj:
- karton po dużym soku lub butelkę po napoju
- kawałki tektury / kartonu
- kolorowy papier
- małe kawałki bibuły
- pistolet z klejem na gorąco
- nożyczki, nożyk do cięcia tapet, linijkę, pisak
Lampa z papieru – Domek Muminków
Poniżej nasza zdjęciowa fotorelacja z poszczególnych etapów tworzenia lampki. Zdjęć jest dużo, ale dzięki nim może być mało opisów – wszystko na zdjęciach zobaczycie :). Mam nadzieję, że komuś z Was spodoba się takie twórcze recyklingowe wykorzystanie niepotrzebnego kartonu po soku i w pokojach Waszych dzieci pojawią się równie fajne, kolorowe lampki 😉
- Przygotuj wymienione wyżej materiały:
- Z kawałka kartonu o kształcie prostokątu uformuj schodki do domku
- Pisakiem rozrysuj sobie mniej więcej rozmieszczenie drzwi i okien lampce/domku. Nie przejmuj się że zarysujesz pudełko – i tak całość pokryje za chwilkę farba
- nożykiem do tapet wytnij okna
- natnij również drzwi – ale tak, by jedną częścią nadal trzymały się pudełka
- wytnij również okienka na węższych bokach pudełka
- Zabieramy się za malowanie! To chyba najprzyjemniejsza część, zwłaszcza dla dzieci :). U nas jak zawsze sprawdziła się farba akrylowa – tymi farbami malujemy dosłownie wszystko 😉 (np. kamienie – w tym wpisie (klik) czy doniczki – tutaj (klik))
- Przymiarki do okien … Naszkicuj je sobie wcześniej i wybierz takie, jakie Ci się najbardziej podobają
- Okna malujemy czarnym markerem. Następnie wycinamy i sprawdzamy, czy pasują do wyciętych wcześniej w pudełku “okiennic” – zwłaszcza czy mieszczą się na naszej fasadzie. Nie zapomnijcie o zostawieniu odpowiedniej ilości miejsca na drzwi!
- Jeżeli okna nam pasują stylem i wielkością – wycinamy w nich środki. To przez te wycięte miejsca będzie świeciła nasza lampka.
- NA tyle domku robimy wielkie otwarcie. Przez nie włożymy lampki do środka, a gdyby domek miał służyć do zabawy i stać się mieszkaniem dla zabawek i maskotek – takie otwarcie będzie jeszcze bardziej przydatne! Tył również malujemy.
- Teraz czas na drzwi:
- Doklejamy również schodki
- Nad drzwiami umieszczamy mały daszek. Zrobiony jest on z kawałka kartonu pokrytego małymi dachówkami (z 2 odcieni czerwonego bristolu)
Na tym etapie nasz domek przypomina już nieco Domek Muminków. Jaki ładny!
Już prawie koniec 😉 …
Na dziś koniec… Czeka nas jeszcze dach i “montaż oświetlenia” ;), bo to lampka przecież 🙂
Zanim pokażemy dach domku i finał naszej zabawy w recyklingowanie kartonu po soku – zobacz, jak jakiś czas temu zrobiłyśmy karmnik dla ptaków – również ze starego kartonu – klik
***
ZOBACZ WSZYSTKIE MOJE POMYSŁY NA TO, CO MOŻNA ZROBIĆ Z DZIECKIEM Z KARTONU – klik
Super domek Muminków! chętnie zobaczyłabym efekt końcowy. Może spróbuję taki domek zrobić z moimi uczniami. Pozdrawiam z Edynburga.
No właśnie muszę się kiedyś zebrać i dokleić ten dach 🙂 Powodzenia w zabawie – myślę, że to może być fajny projekt DIY z uczniami! Pozdrowienia z jesiennego Krakowa! Ania
Jaki piękny! Można gdzieś zobaczyć finał projektu?
No właśnie był jeszcze cudny czerwony dach ale zanim zrobiłam zdjęcia zjadł go nasz golden Obiecuję sobie dorobić nowy dach i wtedy na pewno pokażę efekt końcowy na blogu