Tegoroczne mazurki
Święta tego roku inne niż wszystkie … Nie chcę myśleć, że smutne. Nie były takie, bo udało nam się połączyć online z całą Rodziną, i w dzięki temu w pewien sposób było nas przy Wielkanocnym stole nawet więcej niż zazwyczaj. Były na pewno zupełnie inne. By jednak jak najmniej (na ile to możliwe) się różniły od wszystkich poprzednich, postaraliśmy się, by na stole zagościły nasze klasyczne rodzinne i rodzinne smaki. W tym – jak każdego roku – MAZURKI! I przepis na spód mazurka – smaczny, kruchy, nie łamiący się 🙂
Przepis na spód mazurka
Podawałam już kiedyś nasz prababciowy przepis na spód mazurka. W tym roku spody zrobiłam wg klasycznego przepisu z internetu, a górę najsmaczniejszego (wg. męża) mazurka zrobiliśmy wg przepisu od teściowej. To połączenie dało mazurka marzeń – posyłam go więc dalej, tradycyjnie już razem z naszą fotograficzną relacją z tegorocznych mazurków.
Ciasto do mazurka – przepis na kruchy spód
- 350 g mąki pszennej
- 50 g cukru pudru
- szczypta soli
- 200 g masła, schłodzonego
- 1 łyżka kwaśnej śmietany 18%
- 2 żółtka
Do mąki dodać masło, żółtka, cukier, sól, kwaśną śmietanę i szybko zagnieść (można również zmiksować w malakserze). jeżeli ciasto ma być ręcznie wyrabiane, to w pierwszym etapie posiekać mąkę z masłem nożem, a dopiero potem dodawać pozostałe składniki. Z ciasta uformować kulę, owinąć ją folią spożywczą, schłodzić w lodówce przez pół godziny – godzinę.
Po tym czasie ciasto rozwałkować i wyłożyć na dno blachy o wymiarach 25 x 34 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasta starczy na to, by zrobić z niego również ozdobny wałek dookoła. Przed pieczeniem pozakłuwać ciasto widelcem.
Piec około 15 – 20 minut w temperaturze 200ºC, aż ciasto się zarumieni. Wyjąć, przestudzić.
Polewa czekoladowa do mazurka – przepis teściowej:
1/4 kostki margaryny
3 łyżki cukru
2 łyżki wody
1 i 1/2 łyżki kakao
Całość zagotować, mieszając w trakcie. Lekko przestudzoną ale nadal gorącą masę wylać na spód do mazurka. Posypać (bez umiaru ;)) orzechami laskowymi, włoskimi, rodzynkami.
W tym roku zrobiliśmy 3 rodzaje mazurków: czekoladowo – orzechowo – bakaliowy dla męża, kajmakowe dla dzieci, i pomarańczowe dla mnie. Tak się nam jakoś smaki ułożyły, że każdy z nas ma swojego faworyta wśród mazurkowych rodzajów :):
Nie zabrakło też u nas słodkich łyżek z nadzieniem piernikowym (tak wiem, to nie do końca smaki tych świąt, ale uwielbiamy te łyżki) i z czekoladową polewą: